Pomimo wczesnej godziny, pierwsi grzybiarze już penetrowali las. Dużo
koźlaków, ładne wyrośnięte okazy, ale sporo też młodziutkich. W piachach dużo małych
prawdziwków. Trzeba uważnie szukać przy drogach, bo nawet samochody je rozjeżdżają. O dziwo w mojej okolicy
podgrzybki zaczęły dopiero wychodzić. Jeśli ciepłe noce się utrzymają, to przyszły weekend będzie jeszcze lepszy.