Dzisiaj kolejny wypadzik na Kamionki, miejsca które ostatnim razem przechodziłem kompletnie puste, grzyb nie rośnie już w tych miejscach, postanowiłem się zapuścić jeszcze dalej niż normalnie, by przynajmniej poznać głębsze partie lasu, opłaciło się, było sporo
podgrzybków, o dziwo tylko nóżki robaczywe w tych starszych których było zdecydowanie więcej, trafiały się gdzieniegdzie
zajączki, ogólnie słabo, gdybym się nie zapuścił w las nie miał bym żadnego grzyba, tylko dalsza wycieczka mnie uratowała i wróciłem z połową wiaderka.