Druga zmiana jest super, oczywiście w lesie:- D. Grzybki są przebrane, więc trzeba ich szukać, po drugie w lesie spotkałem jedną panią, wracając do samochodu, bardzo miłe zaskoczenie i ilość do przerobu "normalna". Dzisiaj tylko pozytywne wrażenia (jak zawsze), ludzie wciąż nie zbierają
ceglaków... trudno;-) ja wyzbierałem, ale ważniejsze, że ich nie kopią, nie wywracają, nie depczą, kilka było przewróconych, lecz każdy może się pomylić, sam nie raz "ściąłem"
goryczaka. W lesie bardzo sucho, byłem tylko w iglakach, na buki brakło czasu, gorąco, 27 stopni o 14.00, widać to na zdjęciu,
borowik się rozpiął pod szyją;-D. Odnośnie pojedynczych "pohukiwań" między 14-17... to byłem ja:- O z kolegą... sorry. 36
prawdziwków, 61
ceglaków, 2
kozaki różnobarwne, 1
kania, 1
podgrzybek brunatny, 2 KURY i 4 kolczaczki.