W nie jeden weekend tylu ludzi nie widać, przy każdej drodze, każdej przecince, od kilku do kilkunastu samochodów. Troszkę trzeba pochodzić ale uzbierać można, głównie
podgrzybki, te brązowe schowane pod trawą lub gałązkami, czarne łby ochoczo na wierzchu. Większość wyrośniętych ale w 80% zdrowych, 10% z lokatorami, 5%opanowały ślimaczki, 5% już pleśń, czasem idzie spotkać młodzież także rokowania dobre :)