Mam las na wyciągnięcie ręki a właściwie" drogi" prosto idę do pięknego lasu. Jak zawsze w Święta spacer rodzinny. Długi..... spalamy to co jedliśmy- dwie godziny. Las jak zawsze piękny grzybki też się trafiły, ptaszki za szybko fruwają nie załapały się na foto. Gadamy o wszystkim moja córka szczęśliwa że nie ma pająkówa. A ja sobie myślę że już nie długo będę wypatrywała pod tymi drzewami, trawami w jagodzinach, borowinach pięknych grzybków. Pozdrawiam jeszcze Świątecznie życząc jeszcze raz SZCZĘŚLIWEGO W GRZYBOBRANIE ROKU 2017 lawendowa