Witam, :) wstałem rano patrzę za okno a tam śnieg i mróz, lecz dziś wolne więc nie mogłem się powstrzymać....
zapakowałem się w auto i szybko do lasu w poszukiwaniu
płomiennicy zimowej,... niestety nie było mi dane, ani jednej sztuki nie znalazłem.... jednak w drodze powrotnej postanowiłem jeszcze zajrzeć do zagajnika sosnowego i patrzę, nie wierzę, co parę metrów stoi coś:P piękna zmrożona
wodnicha późna... zebrałem co widziałem i do domu. Po częściowym rozmrożeniu zacząłem przegląd, okazało się, że połowa nie zdała testu, jednak i tak pyszny obiadek się robi..:P Pozdrawiam