Wysyp
podgrzybka zlotawego. Caly przekroj kolorystyczny kapeluszy od brazowego, przez bezowy do ciemnokrwistego. Cale polany po kilkadziesiat sztuk. Byly miejsca ze sto procent zdrowe i swieze. A trafily mi sie dwa takie miejsca, gdzie z kilkudziesieciu
podgrzybków tylko kilka trafilo do wiadra. Reszta zaczerwiona lub przegnila. Ale z tych prawie 500 co zawiozlem do domu wszystkie jedrne i twarde. Pierwsze wiadro 15 litrowe zebralem od 9-11.30 i ewakuacja do samochodu przepakowac do kartonow. Drugie wiadro zebralem 12.30-14.30. Juz mnie grzet bolal od schylania sie :) Na koniec wpadly trzy szlachetne, w tym jeden 20 cm srednicy i kilogram wagi.
podgrzybki rosna na gorze Kostrza od polnocnej strony. Trzeba szukac troche wyzej. 200-300 metrow od skraja lasu. Sporo ich zostalo. Juz nie mialem sil wracac trzeci raz z wiadrem. Kto zyw moze skosic w niedziele reszte.