Dzisiaj krótki wypad po pracy, las "schodzony" okrutnie. Wywrócony każdy grzyb, który nie został zabrany przez "hordę", normalnie tornado, dobrze że chociaż niewiele śmiecą. Z grzybków 11
podgrzybków złotawych, 10
rydzów i kilkanaście
kolczaków, tych ewidentnie nikt nie zbiera, chociaż w jednym miejscu każdy ścięty, rozumiem uciąć jednego myśląc że to
kurka, ale pomylić się 9 razy!!! na 2 m2, to trzeba mieć "talent". Jutro i w poniedziałek wyjazdy od rana, bez ograniczeń czasowych:-))). Zadanie dla spostrzegawczych, ile salamander jest na zdjęciach?