Dzisiaj ładna pogoda wygoniła mnie do lasu na 3 godziny. Nikogo w lesie, brak samochodów dziwne. Chodząc powoli uzbierałem cały koszyk, waga 5,5 kg około 160 sztuk. Jak zawsze w tym roku 10 kozaków, 3 prawdziwki zdrowe, a reszta podgrzybki i maślaki pstre do marynaty (wyszło 5 słoików 0,25 l) a reszta do suszenia cała suszarka.