Dwa
podgrzybki spore w luźnym sosnowym lasku. Na polance jedyna gęś. Pod lasem, na wzniesieniu przy polach
kanie. W sumie 5, więc nie mogę narzekać! Pocieszające, że młode, jeszcze stulone, więc spodziewam się następnych. Nie za wiele ich w tym roku było! Pozdrawiam grzybiarską brać.