Rano szron, w południe raptem 6°C ale przez 4 h w lesie udało się coś wydłubać. Chociaż gdyby nie maślaki to byłoby kiepsko i te podreperowały statystykę. Z po 10 szt. borowików, podgrzybków brunatnych, Zajączków i kilka bagniaków. Zajączków było nawet sporo ale z pleśnią lub lokatorami. Wysyp sitaków ale tych nie zbieram. Coś się zatem ruszyło w końcu ale przy takich nocach jak dzisiejsza...