Nareszcie wróciliśmy w tym roku z lasu z mnóstwem innych grzybów niż
kurki;) Trwa wysyp
podgrzybków, o które w niektórych miejscach niemalże się potykałem;) W sumie wyszło tego wiadro i dwa koszyki takie jak na zdjęciu, a mogło być dowolnie więcej, jedynie kwestia czasu. Grzyby różnej wielkości, a co najważniejsze zdrowe. A na koniec, w rowie i dodatkowo w zagłębieniu - piękny
prawdziwek gigant, obok niego pod ziemią drugi. W niedzielę powtórka :)