Nacieszywszy się urokami ostatnich ciepłych dni na bałtyckiej plaży wróciłem i zobaczyłem na portalu, że pomimo suszy dalej coś tam rośnie. Wobec powyższego postanowiłem sprawdzić co w gliwickim lasku. Zaczęło się obiecująco bo zaraz na wejściu młody kozak czerwony. Później trafiły się kanie - z zebranych sześciu tylko dwie nadawały się do zabrania. A później pojawiły się kozaki brązowe i młode maślaki. Ogółem uzbierało się:20 kozaków, 24 maślaki i 2 kanie. Jak na taką suszę to całkiem niezły zbiór. Liczę, że w weekend trochę popada i zacznie się kolejny wysyp.