Witam :) niedzielna wyprawa na ekstremalne zbieranie grzybów-wyżej już wleźć nie można :) a ponieważ nikt tam się nie zapuszcza więc trafiliśmy na kozakowe szaleństwo. Szkoda tylko, że tak późno bo grzyby już przerośnięte z lokatorami. podgrzybki małe i duże w większości zdrowe. Pozdrawiam z Sudetów prawie po stronie czeskiej :)