W zasadzie rosną wszystkie gatunki, a najlepiej
goryczaki. Pomimo niedzieli i widocznych oznak innych amatorów grzybobrania, zbiory całkiem udane. Do kosza trafiło 26
borowików szlach., 24
podgrzybki, 10
kozaków babka i czerwonych, 2
maślaki, 4 rydzyki i 4
kurki. Staram się brać do domu tylko zdrowe, ale i tak ze 30% podczas krojenia poszło na kompost. Tak to w lipcu wygląda.
Borowiki raczej w większości młode, kilka niedużych jak zwykle zostawiłem dla innych, którym będzie się chciało chodzić po "chaszczach". Warunki do zbioru z rodzaju hardcorowych, w młodnikach, ale w normalnym lesie wszystko wyzbierane, a miejscami puste. Na razie gleba mokra, ale powietrze suche, co szczególnie widać po podgrzybkach - małe, niewyrośnięte i suchawe, także
rydze liche i drobne. Ale dzisiaj znowu padało, więc jest dobrze. Na zdjęciu
borowik ceglastopory i rodzinka. pl. Ceglastych nie zbieram i nie wliczam, było kila sztuk, głównie małych.