Witam Dzisiaj pierwszy raz w tym roku odwiedziłem Bukowine.
Wcześniej bujałem się gdzieś między Gruszeczką a Skoroszowem.
Jadalnych "zero"
Ale po przeczytaniu (poczytaniu) Pawła bloga (lenartpaweł. pl) wystrzeliłem
do "kultowej" BUKOWINY
Niestety... mimo ogromnego poświęcenia i zaangażowania takich kozaków jak Paweł nieznalazłem; ( Troche deszcz mnie pokonał; (
Za to miałem wiele wzruszających myśli...
Zwłaszcza pod"drutami"....
Wspomniałem Cześka, który lubił tamtędy chodzić...
A potem,... już na stacji tatę Pawła.........