Byłoby znacznie lepiej, gdyby nie potworna ulewa, która wypłoszyła mnie z lasu kompletnie przemoczoną już po dwóch godzinach chodzenia... Rosną
ceglastopore - ten na zdjęciu niemal jak latający spodek maleńkich kosmitów;) trafił się też wielgachny
borowik, kilka
koźlarzy różnych gatunków,
maślak sitarz, no i sypią się maleńkie
kurki - zostawiłam je w lesie z wyjątkiem kilku. Mokro, więc powinno być dobrze grzybkom :) Pozdrawiam uzależnionych z Adminem na czele :)