Witam po długiej z mojej strony braku aktywności na stronie. Zimy coś tam do tej pory było- chyba tydzień- a teraz z prawie wiosenną aurą spacerki a jakże są. Efekty dotychczas miałam zerowe, pomimo wypatrywania zimowych pociech po wszystkim co dookoła mnie rosło. Dzisiaj wracając z lasu zauważyłam coś tam na pniu ściętej topoli. No i -tu uśmiech w stronę znalezisk "BABCI" -po bliższych oględzinach okazało się że całkiem spora rodzinka dorodnych (moim zdaniem lekko sfatygowanych) uszaków. Obejrzałam, zrobiłam foto- zimowych nie zbieram- no i tyle. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i liczę dni do pierwszych kozaków- czyli kwiecień- to już całkiem blisko.