Dziś wypad na dwie godzinki do lasu w poszukiwaniu ostatniego świątecznego podgrzybka. Aż trudno uwieżyć że w wigilię można iść na grzyby i coś znaleźć w lesie. Efekt przeuroczego spaceru po sosnowych zagajnikach przy pięknym słońcu to zawartość czapki widoczna na fotce. Wodnicha i trzy gąski, podgrzybki cztery zostały w lesie bo były za stare. Wesołych Rodzinnych Ciepłych Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich zarażonych grzybomanią oraz pełnych koszy i dorodnych okazów w Nowym Roku 2016.