Dziś grzybobranie ponownie w lasach biłgorajskich. Leśnych ludków sporo bo pogoda ładna, przez co pełny koszyk napełnić nie łatwo. Ale po kilku godzinach szperania w leśnym poszyciu jakoś się udało. A do kosza wpadały:głównie podgrzybki, kilka borowych, trzy ceglasie, kilkanaście gąsek siwych kilka płachetek i dwie kanie. Łatwo jak to w tym sezonie nie jest, trzeba trochę podreptać by znaleźć dobrą miejscówkę ale przy fajnej pogodzie to sama przyjemność. Pozdrowienia dla zarażonych grzybomanią.