Kolejny wyjazd na grzyby... oczekiwania większe niż rzeczywistość... grzyby niby są ale to koniec pierwszego "wysypu" jeżeli go tak można nazwać... grzybiarzy mnóstwo i każdy ma takie same oczekiwania... 4 godziny poszukiwań i niby są... młode na razie nie rosną... a w miejscach gdzie były można odnaleźć tylko ich "ogonki" :) Na zdjęciu efekt zbioru -3 osoby - 4 godziny w lesie... kiepsko...