Kolejny raz udało się pozbierać pełny kosz (mniejszy letni, nie duży, jesienny), łącznie 6,5 kg. Pogoda nie rozpieszczała, cały czas padało lub mżyło, ale za to ciepło (jak na ten czas) 7-10 stopni, jest jednak plus takiej pogody, zero konkurencji i nadzieja na kolejne zbiory, bo wciąż pokazują się młode grzybki. Raport: 19
prawdziwków, 4
podgrzybki brunatne, 17
podgrzybków oprószonych, 1
ceglastopory, 5
maślaków żółtych, 2,65 kg
rydzów, 0,53 kg
gąsek zielonych i 0,49 kg
opieniek. Pozdrawiam zdeterminowanych grzybiarzy;-)