Witam wszystkich zapalonych grzybiarzy!!! W szczególności Pawła (dzięki za pamięć) Faktycznie w tym roku wiosna nas nie rozpieszcza, ja się mimo wszystko cieszę, bo nie mam za bardzo teraz czasu na wyprawy do lasu i serce by mi pękło gdyby grzybki sobie rosły a ja bym musiała siedzieć w pracy. Ale wpisy śledzę regularnie przez cały rok. Jak wszyscy po tych ostatnich deszczach pojechałam odwiedzić "swój" las. Mokro średnio, ale coś zaczyna się pokazywać tzn 3 muchomory, 1
gołąbek, 1 szt (no może nie sztuka bo ostała się sama noga reszta zjedzona)
borowika ceglastoporego i
kurek na małą jajecznicę W drodze powrotnej trafiłam na rów obsypany poziomkami i chyba pierwszy raz w zyciu najadłam się poziomek do syta :) Mam nadzieje że w tym roku będziemy się przechwalać kto więcej nazbierał grzybków i będa to imponujące ilości :):) :) Pozdrawiam wszystkich grzybomaniaków! :)