mm — ok. 40 na godzinę
Lasek miejski. Uszak bzowy na czarnym bzie. Ładne, duże sztuki. Pozdrawiam leśne ludki.

mm — ok. 14 na godzinę
zamiast spacerku odbyło się grzybobranie prawdziwków, ale z uwagi iż były z wkładką ( robaki) pozostały w lesie. Do domu nie zabrałem żadnego. Pozdrawiam

mm — ok. 0 na godzinę
Zachęcona niedzielnym wpisem poszłam na kurki i stojaki no i się zdziwiłam, totalne zero, nawet charakterystycznego zapachu dla grzybów brak: (

mm — ok. 30 na godzinę
razem z moją krysiulka dzis rano kureczki i tylko kureczki. ale psiaczki i mucharki równiez wychodzą. pozdrawiamy i udanych zbiorów.

mm — ok. 1 na godzinę
Jeden podgrzybek zajączek w wilgotnym rowie melioracyjnym. Nie sprawdzałam, czy zdrów. Poza tym prawie brak grzybów kapeluszowych. Ładne śluzowce, kilka asco widzianych pod lupą. W lesie, mimo suszy, zielono, cicho i pięknie. A, no i jagody się zaczęły i poziomek sporo. I okaleczona jodła. To chyba skutek ostatniej burzy. Pozdrawiam leśne ludki.

mm — ok. 5 na godzinę
Las mieszany. Godzinny spacer. W lesie trochę wilgotniej, ale nie bardzo. Z jadalnych zaobserwowałam kilka drobnołuszczaków jelenich. Nie zbieram. Poza tym pokazują się inne kapeluszowe. Kilka polówek i jakieś grzybówki. Jest dobrze, byle dalej padało. Po niedzieli sprawdzę ponownie. Pozdrawiam leśne ludki.

mm — ok. 10 na godzinę
1 godzina spaceru około 40 kurek jeszcze za sucho ale już coś jest

mm — ok. 5 na godzinę
Mimo deszczu sytuacja grzybowa nie poprawia się. Prawdę mówiąc, to w gęstszym lesie nadal sucho. Jak przed niedzielą drobnołuszczak jeleni, a do tego gołąbki się pokazały, ale nieliczne. Poza tym znów kilka polówek i jakieś grzybówki. Poza tym lipa. A liczyłam, że się b. usiatkowany znajdzie. Jeszcze nie, najwidoczniej. Spacer za to nieoceniony. Śpiewy ptaków cudne jak zawsze. Sporo jagód i poziomek, ale nie chciało mi się zbierać. Pozdrawiam leśne ludki.

mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów zero jeżeli nie liczyć jednej kani (!). Ale za to spacer ekstra. I tak przy okazji - w pobliskim Buczku 27 i 28 czerwca odbywa się festyn z okazji Święta Truskawki. Warto tam zajrzeć, szczególnie z dzieciakami. Dobra muzyka, tańce w plenerze, degustacje, lunapark i sporo innych atrakcji nie mówiąc już nic o tanich i smacznych truskawkach prosto z krzaka.

mm — ok. 12 na godzinę
Las sosnowy z domieszką brzozy i dębu. Jadalnych właściwie nie ma. Tylko uszak bzowy na martwym klonie jesionolistnym. W lesie dość wilgotno po nocnym deszczu. Sprawdzę inne miejsca jutro i pojutrze. Od środy gorąco się zrobi, więc dla grzybów niezbyt dobrze. Pozdrawiam leśne ludki.