Po ostatnich słabszych wyjazdach, ten można uznać za udany, ponad 3 kg grzybów. Chociaż na początku nie wyglądało to dobrze, bo
podgrzybki znajdowałem pojedyncze a często robaczywe, jednak udało się zebrać 53 sztuki, do tego 2
borowiki ceglastopore, trochę młodych
maślaków sitarzy i
maślaków pstrych, ale druga połowa zbioru to
opieńki. Jestem typem "poszukiwacza" a nie "klęczącego wycinacza";->, więc
opieńki zbierałem przy okazji, głównie małe, do marynowania. Ale i tak trafiłem na kilka pniaków, gdzie zdjąłem plecak i na kolanach, wycinałem. Zebrałem też kilkanaście dużych dorodnych kapeluszy
opieniek, jednak jak zobaczyłem kolejne 4 pniaki, dosłownie oblepione opieńkami, stwierdziłem że mam tak duże zapasy iż te zostaną dla innych. Ale za to te duże
opieńki usmażone na patelni w panierce, pycha.