Dzisiejszy wyjazd czteroosobowy zaczęliśmy od miejscowości Czerna, od godz: 7:00 do 9:00 rezultat niestety mizerny, śladowe ilości
podgrzybka (raczej stary, obgryziony przez ślimaki),
prawdziwek kilkanaście sztuk lecz w większości stare i robalami! nawet te małe! Po dwóch godzinach przemieściliśmy się o 20 km w kierunku Świętoszowa, początek bardzo kiepski ze względu na trudny teren ale już nieco ładniejsze
podgrzybki następnie zmiana miejsca druga strona lasu i tu już było nieco lepiej. Ładniejszy las (stary świerkowy i wrzos) zaczęły się trafiać
prawdziwki lecz praktycznie każda sztuka z robalem (noga, kapelusze można uratować), pocieszające jest to że pokazują się małe
podgrzybki grube ale na chwilę obecną niewiele. Pod lasem sporo aut z grzybiarzami ale rezultaty także kiepskie, i wszyscy narzekają na robale w
prawdziwkach! Generalnie grzybów mało trzeba się dużo nachodzić (potrzebny deszcz) aby cieszyć się jeszcze grzybami w tym roku. Na zdjęciu efekty 3 osób z dzisiejszego wyjazdu.