Ten las ciągle mnie zaskakuje! Dziś trafiłam na całą połać lasu, gdzie były dęby, buki, graby, świerki, sosny, różnorodność drzewostanu i podłoża, i mech, i ściółka i opadłe liście, przepięknie, no i oczywiście
borowiki, zebrałam tylko 31 zdrowych, kilka było olbrzymich, ale robaczywych, zostały w lesie niestety. A tak w ogóle to byłam tylko godzinę, bo burza i deszcz wygoniły mnie z lasu. Jeszcze trochę poczekałam w samochodzie, bo myślałam, że przejdzie, ale było bardzo zachmurzone, burza groźnie pomrukiwała więc musiałam się ewakuować, bardzo żałuję, że nie mogłam pochodzić dłużej, bo na pewno zbiór był by dużo większy. W lesie oczywiście mnóstwo ludzi, ci co przyjechali wcześniej nieśli pełne wiadra i kosze
podgrzybków i
borowików, a po ich minach było widać, że wracają z grzybobrania bardzo zadowoleni. Ja pojechałam dziś wyjątkowo późno bo dopiero o 12.30. Pozdrawiam grzybowo - Baba Jaga Grzybiara