Piękna pogoda więc wybraliśmy się na spacer po lesie nie licząc specjalnie na znalezienie grzybów. Odwiedziliśmy z żoną trzy znane nam miejscówki. W pierwszej dwa
podgrzybki na poboczu tuż koło zaparkowanego samochodu i jeden w lesie, poza tym zero. W drugiej znacznie lepiej, w kilku miejscach po 2-3
podgrzybki (90% zdrowych). Na koniec weszliśmy trochę głębiej w las i trafiliśmy na kilkanaście pięknych okazów
podgrzybka. Podsumowując, mimo wysokiej temperatury i dosyć suchego poszycia trochę grzybów jednak jest ale rosną miejscami głównie wśród wysokich traw w zacienionych miejscach i tam gdzie ściółka zachowała trochę wilgoci. Co ciekawe około 50% zbiorów to grzyby młode, rozmiar "słoikowy" i nieco większe. Jak popada może być ciekawie