Końcówka pierwszego skromnego wysypu. Około 90 borowikowatych w ciągu kilku godzin. Na najbardziej pewnych miejscach, około 30 - 40 sztuk na godzinę, kiedy próbowałem znaleźć nowe miejsca, długo, długo nic. Całkowity brak małych grzybów, tak więc za dzień, dwa nawet jeżeli trafi się na grzybne miejsce, gdzie nikt nie był, do zbierania zostaną tylko niejadalne kapcie. Pozostaje czekać.