Darz Grzyb!;) W poniedziałek i wtorek mieliśmy namiastkę wymarzonych warunków na grzyby - popadało klikanaście godzin (nie nawalnie a średnio intensywnie), temperatura oscylowała w przedziale 10-20 stopni. Po opadach ociepliło się ale noce są rześkie (10-12 stopni). Do tego zaczęły pojawiać się zamglenia i intensywna rosa. Takie warunki musiały wykluć co nieco z ziemi.;-) I wykluły.;) Wczorajszy szczegółowy przegląd lasów sprowadza mnie do jednej konkluzji. Szczyt grzybowej bessy jest już za nami i śmiało można stwierdzić, że mamy początek (jeszcze bardzo ograniczony) tendencji wzrostowej.;-) Z tego co zbieram, znalazłem: 4 młode
prawdziwki (jeden robaczywy), 12
koźlarzy pomarańczowożółtych (1 robaczywy), 18
koźlarzy czerwonych (wszystkie młode i zdrowe), 15
koźlarzy topolowych (2 robaczywe), 3
koźlarze babki (wszystkie z towarzystwem), 14 młodych
podgrzybków brunatnych (2 robaczywe), ok. 30 dkg pięknych, mięsistych
kurek (4 tak duże, że stwierdziłem, iż są to koguty);)), kilkanaście
podgrzybków zajączków (te w pełnej solidarności z robalami lub pleśnią albo jedno i drugie) oraz 17 dorodnych kanii z czego tylko 3 robaczywe, reszta polegnie na patelni.;) Z innego asortmentu przede wszystkim coraz więcej zaczyna pokazywać się
gołąbków różowych, bagiennych, płowiejących, jadalnych czy zielonych, tęgoskórów pospolitych czy innych, drobnych grzybów blaszkowych. Spotkałem też na łące kilka sztuk czasznicy oczkowatej. Jeżeli chodzi o wilgotność - w środku lasów jest na całkiem przyzwoitym poziomie, na skrajach ściółka dosyć szybko wysycha (słonko jeszcze grzeje dosyć mocno). Sam spacer po lasach był fantastyczny też z innego powodu - po raz pierwszy w tym sezonie prawie w ogóle nie atakowały mnie natrętne komary i bąki.;). Muszę się jeszcze odnieść do
podgrzybków - wszystkie znalazłem w średniej wielkości zagajniku sosnowo-modrzewiowym. Później przez całe lasy - ani jednej sztuki. W drodze powrotnej w Dobroszycach wsiadł do pociągu grzybiarz, który miał 75 sztuk samych
podgrzybków brunatnych. Z jego relacji wynika, że znalazł je w jednym zagajniku (ok. 20 na 30 metrów) a później przez resztę lasu ani jednego. Z tego wynika, że na razie
podgrzybki rosną bardzo punktowo. Jeżeli prognozy pogody się sprawdzą (intensywne deszcze w tygodniu i ochłodzenie) to możemy mieć przysłowiową iskrę na beczkę (czytaj ściółkę) prochu. Oby tak się stało!!!;) Pozdrawiam serdecznie!!;))