Darz Grzyb 2013!;) przedłużająca się zima spowodowała, że przesunąłem rozpoczęcie sezonu o ponad 2 tygodnie. Tradycyjnie rozpoczynałem 1 maja. Sam jestem ciekawy, czy na grzybki będziemy musieli poczekać dłużej z uwagi na opóźnienie w wegetacji. W niektórych dzielnicach Polski są już pierwsze, dobre informacje. Gratuluję!;) Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to wilgoć. Ten maj jest zupełnie inny niż w 2012 czy w 2011 roku. Kilkunastogodzinne deszcze, które przetoczyły się w pierwszej połowie maja, spowodowały, że w lesie w wielu miejscach stoi woda, rowy są powypełniane a strumyki płyną wartko. To akurat bardzo dobrze - warunki hydrologiczne do tworzenia się kapeluszników są.;) Druga rzecz, która rzuciła mi się w oczy a raczej na mnie to komary. Ciepło i spora wilgoć, zrobiły swoje. Duże, agresywne i cholernie głodne komarzyce pokazały mi, kto "rządzi" w lesie;) Trzecia sprawa to widoki zieleni w lesie. Jest po prostu cudownie. Po deszczach zieleń jest wyrazista, soczysta i kojąca wszelkie zmartwienia. I wreszcie czwarta i najważniejsza dla nas sprawa - grzyby. Odwiedziłem sporo tzw. "certyfikowanych miejscówek" na
koźlarze,
borowiki szlachetne, usiatkowane czy
ceglastopore oraz
kurki. Niestety ani jednego łebka z w/w nie wyciągnąłem ze ściółki. Z grzybowego punktu widzenia jest jeszcze kiepsko. Na pocieszenie (do sfotografowania bo nie zbieram na cele konsumpcyjne) dwa stanowiska
żółciaka siarkowego, ze 3 kępki czernidłaków błyszczących, trochę majówek wiosennych i 1
purchawka. Jedno jest pewne - TOUR DE LAS 2013 ROZPOCZĘTY!;-). Pozdrowienia dla Ani z Wałbrzycha, która użyła właśnie takiego określenia. Czasami grzybiarze używają kapitalnych powiedzeń;-) "Certyfikowane miejscówki" to też strzał w dziesiątkę!;-) Pozdrowienia również dla Marka - naszego duchowego przywódcy grzybowego;) i dla Wszystkich!;-) Życzę super sezonu i super zbiorów!;-)