mm — ok. 5 na godzinę
Żółciak siarkowy. Pytanie, czy na pewno ? Chciałbym go dziś przyrządzić po raz pierwszy i przeżyć :) Może jakiś łatwy przepis ?
szerzej:
A na marginesie, jeżdżę po lesie cały rok. Dziś kolejny raz zebrana porcja śmieci. Ponieważ się w to wkręciłem, zachęcam, by nie robić żadnych akcji, ale przy okazji jak się jest w lesie, może warto zebrać kilka sztuk, a przynajmniej przechodząc zgnieść puszkę lub butelkę plastikową, obserwuje nieustannie ile tam ginie owadów i to tych pożytecznych. Ludzi śmiecących jest bardzo mało, wbrew pozorom, widzę to tam gdzie regularnie przejeżdżając wysprzątałem szlak, rzecz w tym że jak co setna osoba rzuci 1 puszkę i nikt jej nie zbierze, to pojawi się druga, trzecia. Gdyby co dziesiąta osoba zabrała ze sobą za każdym razem kiedy idzie rekreacyjnie 1 śmieć, do torebki foliowej, których mamy nadmiar w domach, problemu by nie było, nawet jeżeli ilość durniów rzucających śmieci została by taka sama. To taki mój mały nic nie znaczący apel, na początek sezonu, może jednak warto.
mm — ok. 20 na godzinę
Stała miejscówka: wpółspróchniała wierzba nad rowem melioracyjnym. Już po oczyszczeniu i obgotowaniu - 2,5 kg gotowe do zamrożenia, co stanowi moje zapotrzebowanie na rok cały. P. s.: smardze ogrodowe się kończą...:- ( Dotyczy: ŻÓŁCIAK SIARKOWY!)
mm — ok. 10 na godzinę
Z samego rana pojechałam do lasu. Odwiedziłam swoje miejsce, zebrałam żółciaki, które narosły przez tydzień i znowu będzie smaczny posiłek. Póki co zrobiłam tyle kilometrów po puszczy i nie mogę znaleźć innego miejsca z żółciakami. Ale jak dla mnie to spacer i samo szukanie to też przyjemność.
mm — ok. 0 na godzinę
Las liściasty. Trasa Szczecin-Binowo. Grzybów jadalnych nie zaobserwowano.
szerzej:
Spacer wyjdzie dzisiaj 9-9.5 h ale z przerwa na piwo w Binowie 😂😂. No i podziwiałam jezioro Węglino w puszczy bukowej bo jest takie dzikie. Na pewno będę tam wracać. Pogoda tam deszczowa a z powrotem słońce. Puszcza cała zielona, piękna 😀. A grzyby to tylko jak na zdjęciu, jakieś są ale raczej niejadalne 😂. Pozdrawiam
mm — ok. 0 na godzinę
Las iglasty z domieszką liści, głównie brzóz i klonów.
Piękna pogoda. Grzybów jadalnych nie odnaleziono. Ale już coś się pojawia 😂
szerzej:
Spacer 9 h. Szczecin-Kliniska i z powrotem. Po drodze mnóstwo motyli, jaszczurka której nie udało mi się sfotografować tak pędziła, sarna i lisek (tu też nie ma zdjęć bo nie chciały pozować). Dwa strusie w leśnictwie Wielgowo strasznie zaniedbane, wstyd 😳. Ale spacer przedni. Owoce jagód już się pojawiły, za dwa tygodnie można będzie zbierać 😍.
Pozdrawiam Wszystkich.
Jutro puszcza bukowa. Jak coś fajnego będzie to dam znać 😀😀
mm — ok. 10 na godzinę
Chodząc dokoła jeziora zauważyłem, a dziś pstryknąłem fotkę żółciaków. Widziałem jeszcze jedne, dopiero "pączkujące" ale przy samej ścieżce i myślę, że nie znający się na rzeczy je zniszczą. Nie zbieram tych grzybów, dlatego amatorom tych grzybów z Choszczna proponuję się porozglądać i zebrać je.