mm — ok. 0 na godzinę
Szybki rekonesans. Zero, zero sucho zero. O tej porze w zeszłym roku... wspomnienia
mm — ok. 0 na godzinę
Chodziłam po 3 sporych laskach, żadnych grzybów nie ma, nawet trujacych: (
mm — ok. 30 na godzinę
od tygodnia sprawdzam sytuacje grzybowa w pobliskich lasach dokladnie od 27.08. 2011 po ulewnym deszczu 26 sierpnia tj. piatek i ubiegły tydzien byl marny chodz zapowiadał wysyp bo zaczeły sie pokazygwac mlode owocniki glownie to podgrzybka brunatnego w lesie bylo dosyc wilgotno ale tylko z wierzchniej warstwy sciolki pod mchami gleba praktycznie sucha poniedzialkowe ulewy i dzisiejsze nocne i poranne spowodowaly ze zaczyna sie cos w lesie rodzic grzyby wystepuja glownie pojedynczo i trzeba sie troszke nachodzic aby cos znalezc;)
mm — ok. 15 na godzinę
W lesie mokro ale pusto. Nawet trujaki to rzadkość. A jednak po dłuższym spacerze natrafiłem na jedno ale urodzajne miejsce: 10 kozaków, 2 dorodne (i zdrowe!) prawdziwki, kilkanaście kurek. Wszystko zebrane w pół godziny. W dużej mierze były to grzyby młode więc może coś się ruszyło? Warto na pewno obserwować sytuację w najbliższych dniach.
mm — ok. 0 na godzinę
Pełne zero.
mm — ok. 0 na godzinę
Znajomy z pracy chodząc 3 godziny po swoich miejscówkach nie widział nawet jednego grzybka.
mm — ok. 0 na godzinę
Nic jadalnego, zaczynają wychodzić muchomorki, pewnie się ruszy coś pod koniec przyszłego tygodnia.
mm — ok. 10 na godzinę
udało się znaleźć kurki i podgrzybki. a nawet dwa prawdziwe.
mm — ok. 10 na godzinę
Jeden borowik, kozaczki i podgrzybki. Grzybki średniej wielkości. Drobnicy nie widać.
mm — ok. 5 na godzinę
W ciągu 2 godzin w lesie udało się zebrać kilka podgrzybków, 2 maślaki, 2 duże kozaki i parę kurek. trzeba jeszcze poczekać nawysyp.
mm — ok. 1 na godzinę
przez trzy godziny zebrałem trzy kurki
mm — ok. 20 na godzinę
Witam Wszystkich Grzybiarzy;-) sobotni, bardzo dokładny rekonesans po lasach nie daje cienia wątpliwości: wysypu brak i nic nie wskazuje na jego nagłe przyjście;- ( niestety;- ( W lesie grzybów bardzo mało, nawet niejadalnych gołąbków, olszówek, czy goryczaków. Z jadalnych znalazłem: 4 prawdziwki (3 z lokatorami); 10 koźlarzy czerwonych; 5 koźlarzy pomarańczowożółtych; 40 koźlarzy szarych i babka (do wzięcia 10 sztuk, reszta robaczywa albo w stanie rozkładu); 3 podgrzybki nie dość, że robaczywe to jeszcze opędzlowane przez ślimaki; 12 piaskowców modrzaków; ok. 20 maślaków zwyczajnych (pięć robaczywych); ok. 40 dkg kurek, których nie wliczyłem do statystyki - te były najlepsze, jędrne, duże i zdrowe;-) Każdy zadaje sobie pytanie, dlaczego w lesie tak mizernie? Czy to wpływ pełni, czy coś innego. Ja z doświadczenia wiem, że grzyby przede wszystkim nie lubią dużych skoków temperatury. Co z tego, że w wielu miejscach jest mokro i stoi woda, skoro w zeszłym tegodniu przez 2 dni było ok. 20 stopni w dzień a w sobotę przygrzało do 30 w cieniu. Wczoraj w niedzielę 11.09. było jeszcze cieplej. Ten tydzień zapowiada się bardzo sucho, chociaż już na szczęście bez upałów. Poza niestabilną pogodą, pełnia też pewnie dorzuca swoje przysłowiowe trzy grosze. Można wysnuwać kolejne teorie i przyczyny braku wysypu, co nie zmienia faktu, że w tym roku wrzesień zapowiada się w plecy;- (( (( Ktoś niedawno na forum napisał zdanie: W zeszłym roku o tej porze.... Wspomnienia.... ). Nic dodać nic ująć. Pozostaje czekać na zmianę warunków i lepszy październik.
mm — ok. 0 na godzinę
Calkowita porazka! Grzybow 0 sztuk przez 3 osoby w ciagu 3 godzin, w znanych od lat miejscowkach i nowych miejscach. Nie ma nawet trujaczkow! W lesie sciolka jak nalezy, nie sucha i nie przemoczona, czego im brakuje ? Pora roku idealna, warunki wydawac by sie moglo tez, cieplutko, wilgotno, co jeszcze trzeba ? W najblizszym czasie nic nie zapowiada zadnych zmian, niestety. Mam pytanie do grzybiarzy na forum, jak myslicie moi drodzy, czy jest jakas nadzieja na chociazby krotkie grzybobrania w tym roku ? Pozdrawiam wszystkich! KOZA
mm — ok. 1 na godzinę
Jakieś 3 godziny chodzenia po świerkowym lesie i jeden prawdziwek ale bardzo perforowany. Zupełny brak jakichkolwiek młodych grzybów. Czekam na wysyp.