Pokazało się okienko bez mrzawki, więc do lasu. Las ten sam, w lesie mino że 13 - sta pełno ludzi, wszyscy narzekają ze bida, bo nie zbiera się nagarniając w jednym miejscu grzybów, rosną pojedyncze. Ale ja zadowolona, bo nie było, a teraz są i rosną, choć nie wiele. I tak 19
prawdziwków. 2 czerwone kozaczki moje ulubione, 9 poccow, 3 naślaczki, orawka, i czapeczka z
podgrzybka. Powiem ze to 3- ci zbiór w tym sezonie. Darz Grzyb. Mało robiłam zdjęć bo z drzew kapalo.