Dzień jak codzień, każde wyjście w las czy to w lipcu czy teraz w sierpniu owocuje zebraniem bardzo podobnej ilości
kurek. Wpisałem ok 100 /h, nie brałem pod uwagę tych mniejszych, uwzględniłem tylko te większe i średnie;) wiaderko po 3 kg kapuście kiszonej z małym pojemniczkiem zapełnilo się w niespełna godzinę.. natrafiłem na kilka
kołpaków, wszystkie robaczywe. Innych jadalnych grzybów brak, w lesie robi się już mocno sucho., jeśli nie popada to będzie kicha, o podgrzybkach i
prawdziwkach będziemy mogli pomarzyć. Pozdrawiam;)