dzidek - grzybobranie 12 gru 2021, niedziela

sezony 2021 1115-1231 SL dolnośląskie #19 (16 fot.) kujawsko-pomorskie #2 (2 fot.) lubelskie #14 (13 fot.) łódzkie #10 (10 fot.) lubuskie #21 (20 fot.) małopolskie #22 (20 fot.) mazowieckie #59 (55 fot.) opolskie #1 (1 fot.) podkarpackie #7 (7 fot.) podlaskie #2 (2 fot.) pomorskie #12 (10 fot.) świętokrzyskie #9 (9 fot.) śląskie #77 (72 fot.) warmińsko-mazurskie #20 (20 fot.) wielkopolskie #42 (35 fot.) zachodniopomorskie #15 (13 fot.) woj. nieokreślone #4 (2 fot.) zagranica #3 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witam wszystkich po dłuższej nieobecności. Ostatnia wyprawa do lasu zakończyła się katarem a jak powszechnie wiadomo z obecnie z katarem nie ma żartów 😊. Tak więc nie byłem w lesie dwa tygodnie. Trochę też zniechęca mnie śnieg i lekki mróz bo nawet jak znalazłbym grzyby zimowe to będą zamrożone a aj za takimi nie przepadam. Więc chyba przyszedł już czas na podsumowanie roku 2021.
Zacznę od zimy. Była ona wyjątkowa jak na ostatnie lata bo przez dłuższy okres utrzymywała się pokrywa śnieżna. Może nie jakaś duża ale jednak większa niż przez ostatnie lata. Biorąc to pod uwagę jak również spore opady deszczu w przedwiośnie i na wiosnę liczyłem, że sezon grzybowy będzie wyjątkowy. Jak wszyscy wiemy nie był on wyjątkowy a tak naprawdę to był trochę dziwny. Jedyny plus wynikający z tej trochę „zimniejszej” zimy to mniejsza liczba kleszczy. Tradycyjnie po zimie zacząłem sprawdzać moje miejsca na smardzowate. Mam z tymi grzybami pewien problem mianowicie kilka lat temu przez swoją naiwność podałem miejsce gdzie one rosną. Od mniej więcej trzech lat te grzyby jak tylko się pojawią tak szybko znikają. Na gorącym uczynku złapałem pewnego starszego pana z wąsem który wycinał dwucentymetrowego smardza. Z tego względu w tym okresie jestem mało aktywny na forum, żeby nie informować, że już rosną bo po co ma mi się tłum zwalić do lasu. Jeżeli chodzi o smardze stożkowate i smardzówki czeskie to było ich w tym roku trochę mniej niż w latach poprzednich. Smardzy jadalnych nie znalazłem wcale. Za to obrodziły piestrzenice: kasztanowate i olbrzymie i mogłem się ich widokiem trochę nacieszyć. Tak samo czarki – znalazłem nowe miejsca w Gliwicach jak i w lesie na Jurze. Wiosną wypatrywałem pierwszych maślaków i kozaków. Niestety pomimo dużego nawodnienia lasu nie pojawiły się ani wiosną ani latem. Z pewnym opóźnieniem ruszyły borowiki ceglastopore i szlachetne – chyba gdzieś w połowie czerwca. Nie było ich za wiele. Za to na przełomie czerwca i lipca wysypały koźlarze grabowe. Zbierałem je w jednym miejscu w okolicach Gliwic i w innym w okolicach Przyrowa. Takiego wysypu tych grzybów jeszcze nie przeżyłem więc gdybym miał wybrać grzyba roku to na pewno były by te sympatyczne kozaki. Latem wiadomo – susza i grzybów mało albo robaczywe. Trochę sobie pozbierałem podczas wyjazdu wakacyjnego do Krynicy. Głownie kurki i borowiki ceglastopore w pięknym jodłowym lesie. Tak naprawdę najciekawszy okres całego roku pojawił się w drugiej połowie sierpnia. Intensywnie zaczęły rosnąć borowiki szlachetne i co ciekawe na początku prawie wszystkie zdrowe. W tym czasie kilka razy uzbierałem kosz prawdziwków i ceglaków. Ale ten fajny wysyp szybko się skończył i później wszyscy czekaliśmy na ten właściwy jesienny. Czekaliśmy długo a on nie nadchodził. A jak już nadszedł to był bardzo krótki a grzyby robaczywe. Z tego okresu najważniejsze dla mnie momenty to znalezienie pierwszego borowika sosnowego. Muszę tu podziękować Trio za cenną wskazówkę. Żeby była sprawa jasna nie podały mi swojej miejscówki. Kolejnym fajnym momentem był wyjazd nad morze gdzie znalazłem swoje pierwsze złotaki wysmukłe czyli borowiki amerykańskie/wrzosowe. W swoich lasach coś tam zbierałem ale grzybów było coraz mniej. Bardzo słabo w tym roku rosły w moim miejscu koźlarze czerwone. Późną jesienią pokazały się za to koźlarze babka – tak obficie jakby chciały nadrobić cały rok. Trzy wyjazdy na podgrzybki brunatne okazały się nieudane. Słabo znam lasy w których one rosną i chyba też nie mam cierpliwości w ich szukaniu. Dość szybko wyskoczyły gąski liściowate. Ale było ich mało i robaczywe. Już późną jesienią wyskoczyły płomiennice zimowe i boczniaki ostrygowate. Tych ostatnich nazbierałem dość dużo – tyle, że chyba mi się przejadły na jakiś czas. Ogólnie mówiąc jesień tego roku trochę mnie zawiodła ale nie rozczarowała. Grzybów nie rosło tak dużo jak w latach ubiegłych ale dało się nazbierać. Na własne potrzeby ususzyłem wystarczającą ilość. Trochę mało zrobiłem grzybów marynowanych. Ale może mi starczy do nowego sezonu. Tak jak już pisałem rok 2021 uważam za średni. Niektóre gatunki rosły bardzo obficie inne mniej. Pewnie kolejny rok będzie jeszcze inny. I chyba za to kochamy grzyby bo nudy nie ma i nigdy nic nie wiadomo 😊
sezony 2021 1115-1231 SL dolnośląskie #19 (16 fot.) kujawsko-pomorskie #2 (2 fot.) lubelskie #14 (13 fot.) łódzkie #10 (10 fot.) lubuskie #21 (20 fot.) małopolskie #22 (20 fot.) mazowieckie #59 (55 fot.) opolskie #1 (1 fot.) podkarpackie #7 (7 fot.) podlaskie #2 (2 fot.) pomorskie #12 (10 fot.) świętokrzyskie #9 (9 fot.) śląskie #77 (72 fot.) warmińsko-mazurskie #20 (20 fot.) wielkopolskie #42 (35 fot.) zachodniopomorskie #15 (13 fot.) woj. nieokreślone #4 (2 fot.) zagranica #3 (3 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

dzidek - grzybobranie 12 gru 2021, niedziela

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji