Pętla do Rieth. Z grzybowych zbiorów trafiły się 3
rydze, które na zakończenie sezonu postanowiłem przyrządzić na smalcu, zamiast polecanego masła. Moim zdaniem nic im przez to nie brakowało. Ponadto po drodze pojedyncze
maślaki. czernidłaki kołpakowe oraz miniaturowe
kanie. Z roweru wypatrzone 2
podgrzybki, można domniemywać, że przynajmniej gdzieniegdzie można wciąż znaleźć bliżej nie określoną ilość tych grzybów. Bezowocna pozostała próba znalezienia
opieniek na stałej miejscówce, pod Stolcem i w lesie bukowym pod Hintersee.
Znalezione ostatnio pierwsze w tym sezonie
opieńki nadające się do zbioru były też chyba ostatnimi w tym sezonie. O ile sezon na
podgrzybki był najsłabszy od kilku lat, ale w praktyce nie przekładało się to u mnie na ilość zbieranych grzybów, a tylko na czas grzybobrań, to sezon na
opieńki był tragiczny, tych grzybów po prostu nie było.