pożegnalnie godzinka na nadbużańskich piaskach -
podgrzybki brunatne zaobserwowane około 70 szt.,
wodnicha późna.
Witajcie. Tak więc tak jakby mamy przed-zimie, trochę przelotnego śniegu, trochę mrozku. Co prawda jeszcze wczoraj nie miałem w planach piasków i pożegnalnych
podgrzybków, ale dzisiaj z rana zmieniłem plany. Ranek bezwietrzny na lekkim mrozku, który to osuszył wszechobecną wilgoć. Tak więc nowy plan na dzisiaj - pożegnanie piasków i powitanie zimowych bagien. I tak na piaskach miłe zaskoczenie, kilka obfitych gniazd
podgrzybków, aczkolwiek wszystkie już jakieś takie jedno lub nawet dwutygodniowe, brak oznak nowego młodego przyrostu. Ale i tak bomba. Zrobiłem sobie nawet test na czerwie, trzy sztuki rozpołowiłem, z czego jeden czyściutki. Co prawda zbyt mała próba aby wyniki były rzeczywiste ale pobawmy się statystyką. Gdybym zbierał to bym nazbierał około 20 szt., a gdybym pobuszował pięć godzin to dobiłbym do setki. Ale odpuściłem, nieustannie chodził mi po głowie rodzimy las i rodzime bagna, za którymi już się troszeczkę stęskniłem. A na bagnach... a to już inna bajka... już za chwilę.