Równo, 100
podgrzybków, garść
boczniaków ( nie zbierałem, ale przymierzam się, muszę poznać dokładnie ten gatunek i jemu podobne ), 2,
maślaki. Zero ludzi. Miejscowo całkiem sporo ładnych grzybów, gdzie indziej nie ma w ogóle, przy czym nie sprawdza się obecnie zasada, że im głębiej w las tym więcej grzybów, generalnie trzeba trafić, jak widać wciąż można.