Sztormowa pogoda, ale bez deszczu. Zdecydowałem się podarować córce urodzinowy bukiet z ulubionych przez nią
zielonek. W październiku przypadają nasze urodziny, no a jeszcze moje imieniny. Obydwoje jesteśmy zapalonymi grzybiarzami, stąd takie prezenty. To taki mały osobisty wątek. Jeszcze raz DZIĘKUJĘ Ludziom Lasu za życzenia.
Poza zielonkami przywiozłem 24
sarny, 46
podgrzybków, 7
maślaków pstrych, 4
kozaki siwe, garść
kurek. W lesie zostało full grzybów robaczywych. Zbierałem w starym lesie. Myślę, że fazy księżyca mają wpływ na wzrost grzybów a idzie do pełni. Sezon jeszcze nie zamknięty