Zdecydowanie mnie rurkowych niż tydzień temu - przymrozek, bądź tabuny grzybiarzy, którzy przewinęli się w weekend przez las🤔? prawdziwki się urlopują. Wysyp kurek. W lesie po nocy mokro i dodatkowy trzykrotnie przeszła ulewa, ostatnia z małym gradem😱. Niby ubrana byłam w przeciwdeszczówki, ale średnio się chodzi po lesie w takim deszczu😔.
Podsumowując do koszyka trafily: koźlarze pomarańczowożółte, babki, ciemnobrązowe, prawdziwki, płachetki, gąski niekształtne, podgrzybki, maślaki. kurek ok 9 L. Pojawił się pieprznik trąbkowy. Kosz kurkowy mój, z rurkowcami na wydanie.