Z grzybów ostały się tylko koźlarze - 3 babki i 1 koźlarz pomarańczowożółty (na zdjęciu). Nie wyglądały wcale na leciwe. Na przystrojenie dna koszyka jedna spora kurka, z której w domu zrobiły się trzy. Niejadalnych też niewiele. Młode grzyby - kilka znalazłem, ale chyba to o niczym nie świadczy. Las jest lekko jesienny. Październik może jeszcze pozytywnie zaskoczyć.