Las liściasty: 13 czerwonych (mix dębowe i osikowe), 3 szlachcice, 1 topolowy, około 2 kg
kurki i około 5 litrów młodziutkiej
opieńki. Górka sosnowa: około 70
podgrzybków.
Witajcie. Mokro. Miałem pobuszować w mieszanych krzaczorach za czerwonymi. Odpuściłem. Co prawda już tylko lekko mżyło, ale liście zgromadziły tyle wody, że przy najmniejszym dotknięciu krzaczorów na głowę (i okulary) lała się woda jak z wiadra. Tak więc zmieniłem trasę na górkę sosnową. A tam podgrzyby i podgrzybasy, niestety same średnie oraz te duże przerośnięte. A jak już mi się znudziło na górce zmieniłem orientacje na stare dębowo - grabowe, puste w podszyciu tereny. A tam kilka fajniusich młodziusich dębowych oraz całe stada wyrośniętego kurnika i nieograniczone zasoby młodziutkiej
opieńki, która w odróżnieniu od tej ciemnej świerkowej nie tworzy tak efektownych zwartych koloni, tylko wyrasta pojedynczo prosto z ziemi tworząc rozproszone kolonie na terenie kilkudziesięciu metrów. Też fajne widoki. Z ciekawostek - kolejne stanowiska patyczki lepkiej oraz stanowisko
galaretka kolczastego. Pozdrawiam w oczekiwaniu na kolejny weekend.