Poranny rekonesans, przy brzegu lasu pusto, wchodząc głębiej, w bardziej podmokłym teren się pojawiły. Większość podgrzyba, kilka
borowików. Czasem pojedynczo, czasem w małej grupce. Mało małych, większe w większości zdrowe. Spotkałam też kilkanaście gorczyczaków-śliczne, aż kuszące, by je zebrać - uważajcie, by się nie dać zwieść... lepiej zostawić w lesie niż ryzykować zatrucie. Las zaczyna przesiąkać padającym dziś deszczem, pięknie rozwijają się mchy.... jest nadzieja, że i grzybki z nich obficie wkrótce się wynurzą.