Las dęby, modrzewie, buki i głównie sosny. Czas ponad 2,5 godz. W bukach pusto, co było to wyzbierane🤔 Kolega znalazł trzy prawe. Przelotem na skraju modrzewi wysyp
maślaka żółtego,😄 na którego czekałem, o dziwo dużo zdrowych więc zebrałem ponad 40. W sosnach zaczęło się eldorado😀. Do kosza wpadło około 110
podgrzybków brunatnych, od wielkości 5 zł, do średnich, większe na które liczyłem niestety robaczywe i zjedzone. Dużo małych zamszowych łebków widziałem więc optymistycznie 👍 na koniec w dębach trzy
borowiki ceglastopore które jak widać odpoczywają jeszcze.