Pojechaliśmy na
podgrzybki a wróciliśmy z
borowikami sosnowymi i podgrzybkami. W zasadzie grzybów niewiele, odwiedziliśmy wszystkie nasze wypróbowane miejscówki i w więszkości pusto. Grzybobranie uratowały dwa "pola cudów" jedno z
borowikami sosnowymi a drugie z podgrzybkami, z tychże pól pochodzi 3/4 naszych zbiorów (ok. 20 litrów grzybów). Sosnowe rosły grupami po kilka (rekord 9 szt. obok siebie), podobnie
podgrzybki a wszystko na powierzchni 400-500 m2. Las iglasty sosnowo-świerkowy, mieliśmy szczęście bo równie dobrze kosze mogłybyć puste. Na zdjęciu ekipa 5 sosnowych:-)