Witam :). Ten sam lasek wokół stawku co w poniedziałek (dąb, brzoza, grab, osika i inne). Czułam, że dzisiaj wyłonią się te
borowiki, które pochowane były pod liśćmi. Nie pomyliłam się :). 9 maluchów uśmiechnęło się do mnie :). Ale największą radość sprawiły mi ukochane moje
koźlarki czerwone. Jakie one piękne 🤗😍, aż żal było zrywać. Grabowych uzbierałam 6.
Sów nie brałam, choć było ich sporo. Potem przeszłam przez dróżkę do lasu sosnowego. I tam wpadło do koszyka 30
podgrzybków, po jednym maślaku sitarzu, zwyczajnym, pstrym i 17
zajączków. W drodze powrotnej zebrałam 3
czernidłaki kołpakowate i jedną kurkę.
Zdjęć mało, bo komary cięły niemiłosiernie jak to nad wodą. Kolejny fajny dzień z grzybkami miałam. Pozdrawiam :).