Dzisiaj krótko bo wypad krótki. Na jeżyny. Zahaczony tylko las siedzuniowy i podrzybkowy. W tym pierwszym o dziwo dwa nieduże a więc urosły od środy. W drugim totalne zero. Po drodze miejscówka na kozaki czerwone też pusta. Jedynie jeżyny dały radę choć mnóstwo dojrzałych spleśniałych. Nie wiem o co chodzi. Wszędzie rosną grzyby a u mnie nie 😭 Wczoraj cały dzień lało, od jutra też ma lać. Zobaczymy w sobotę.