Las duży mieszany. W lesie mokro. Ludzi sporo. Dziś spora brygada ze mną. Czarna, pani Teresa mój tata i ja. Grzyby nie rosły już tak pięknie jak w niedzielę ale i tak udało się sporo nazbierać. Borowiki szlachetne i usiatkowane pojedyńcze większość robaczywa. podgrzybki brunatne, złotawe, zajączki i czerwieniejące po kilka większość robaczywa bądź spleśniała. Kurki całe stada trafiły do koszyka czarnej. Bardzo dużo rośnie różnych gatunków grzybów niejadalnych. Pozdrawiam serdecznie leśna brać i życzę powrotów z pełnymi koszami grzybów.