Po kilkudniowym powrocie z bieszczadzkich lasów nadszedł czas na odwiedziny lasów powiatu mińskiego. W lesie nikogo mimo że grzybów nie brakuje-co prawda nie są to grzyby dla szarego zbieracza ale wyniesienie pełnego kosza nie stanowi problemu. Dominuja mleczaje smaczne i muchomory czerwieniejące a oprócz nich do koszyka wpadają gołąbki zielonawe, pieprzniki jadalne, koźlarze grabowe oraz borowiki usiatkowane. Na kartę pamięci aparatu trafiają dwie rzadkości w tym jedna prawdziwa"petarda "-Krwistoborowik purpurowy (Rubroboletus rhodoxanthus) oraz Entoloma parasicitum.